Moim zdaniem najlepszy polski (no, z drobną pomocą przyjaciół;) film. A według Ciebie?
Drobna pomoc przyjaciół... dobrze to ująłeś ;)
Ja "Czerwony" nie zaliczam do polskich filmów.
Nieee... no to jest polski film. A Szwajcarsko-francuski klimat w połączeniu z polskim tworzy dopiero ten niepowtarzalny efekt. Zgodze sie też, że ten film faktycznie powinien zostać uznany najlepszym. Ten wdzięk z jakim Kieślowski opowiada o wartościach moralnych ogółu społeczeństwa na przykładzie poszczególnej jednostki robi wrażenie.