PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1162}

Trzy kolory: Czerwony

Trois couleurs: Rouge
7,8 44 846
ocen
7,8 10 1 44846
6,9 21
ocen krytyków
Trzy kolory: Czerwony
powrót do forum filmu Trzy kolory: Czerwony

Trzy pytania.

ocenił(a) film na 8

1. Dlaczego ocaleli tylko także z niebieskiego i białego? I co oni robili na tym promie?
2. Co symbolizuje butelka wrzucana do śmietnika która jest w trzech częściach ?
3. Najlepsze dzieło Kieślowskiego wg Was?

ocenił(a) film na 9
sza_wi

1. Ten prom łaczy wszystkich bohaterów serii trzy kolory, nie jest powiedziane co oni tam robili, widz nie musi tego wiedzieć :) Tak samo jak w niebieskim i białym kolorze Kiedy główna bohaterka NIEBIESKIEGO szuka kochanki męża w sądzie trafia na rozprawe sądową gdzie ochroniarz wyprasza ją, a w białym Zamachowski rozwodzi się z żoną i widać jak Julia wchodzi na tą rozprawę i zostaje wyrzucona. Ten fragment rozprawy łaczy bohaterów Niebieskiego I Białego w obu częściach.
2.Butelka wg. mnie symbolizuje, iż normalny świat dalej kręci się, problemy ludzki, te banalne, Kieślowski pokazuje tym ujęciem, iż główni bohaterzy mają swoje problemy, a inni ludzie jak ta starsza kobieta ma swoje, przykłąd nie umie wrzucić butelki do kontenera.
3. Na razie zobaczyłem tylko Trzy kolory ;)

ocenił(a) film na 8
radek11g

Kieślowski wg mnie nie bez przypadku łączy bohaterów, tylko zastanawia mnie dlaczego.

sza_wi

Bo ta trylogia to jedna całość, tak jakby połączył te kolory,wolność,równość,braterstwo,flaga Francji, może po prostu to taki symbol.

sza_wi

tez tak sądzę. Czerwony jest zakończeniem trylogii i dla mnie pojawienie się tych trzech bohaterów stanowiło swoistą klamrę i zamnięcie cyklu

ocenił(a) film na 10
sza_wi

2. To pojawia się chyba jeszcze w Weronice, ale w Trylogii odnosi się do hasła odpowiadającego filmowi. W niebieskim Julie nie widzi babci z butelką i sprawa jej nie dotyczy - mamy wolność. W białym Karol widzi babcię, ale nie pomaga jej, przytłoczony własnym problemem - mamy sprawiedliwość, każdy sam wobec swoich zmartwień. W czerwonym Valentine pomaga babci wrzucić butelkę - mamy braterstwo, ostateczne zwycięstwo człowieczeństwa nad prawami natury. Piękny motyw.

orthored

Bardzo fajne spostrzeżenie!

ocenił(a) film na 6
sza_wi

mi się rzuciło w uszy to, że gdy wymieniani są ocaleni, jednym z nich jest "polski przedsiębiorca Karol Karol", który przecież "nie żyje"
chyba że ubrali go w inne nazwisko, co ominęło moje uszy

ocenił(a) film na 8
czlowiek_z_proszku

Nie ominelo Cie, rzeczywiscie jest Karol Karol. Raczej to blad scenarzystow. Zauwazmy, ze spiker mowi tez o Julie, ze jest "zona zmarlego w zeszlym roku kompozytora". Nie wiemy ile czasu trwa "Bialy" (mamy w nim kilka przeskokow czasu) ale od momentu rozprawy Karola (a wiec juz jakis czas po smierci kompozytora - Julie byla w koncu przypadkiem w sadzie gdy ta rozprawa sie toczyla) do zakonczenia historii mija raczej dluzej niz rok, wiec nie sadze, by Dominique (tez byla na promie) zdazyla juz wyjsc z aresztu. Chyba, ze katastrofa miala miejsce po wypadku Julie i rodziny, a przed rozwodem Karola z Dominique gdy byli jeszcze malzenstwem? Ale w takim razie byloby to gdzies w "Niebieskim" lub "Bialym" wspomniane, w koncu wyjscie z takiej katastrofy to dosc znaczace przezycie.

ocenił(a) film na 8
Joopiter

A nie, nie moglby byc jednak przed rozwodem, bo wtedy Karol nie zostalby nazwany "polskim przedsierbiorca". A wiec wydaje sie, ze to niedopatrzenie Kieślowskiego - coz, nawet geniuszom sie zdarza :)

ocenił(a) film na 6
Joopiter

właśnie szkoda, gdyby dopracować szczegóły, było by to fajne zakończenie, a tak wypadło naciąganie i ckliwie :x

użytkownik usunięty
czlowiek_z_proszku

Hej, może wcale nie niedopatrzenie, u Kieślowskiego raczej mało prawdopodobne, biorąc pod uagę fakt, że to mógł być jeden z jego ostatnich filmów. Karol mógł przecież (po końcowej scenie "Białego") ujawnić się, że żyje (jak w książce "Świętej Pamięci Mattia Pascal"), trochę krzyku, a Dominique, będąc oskarżoną o zabójstwo któego nie popełniła, zostaje wypuszczona.
I b. fajny motyw - ginie ponad 1000 osób na statku, a ratuje się jedynie 7 osób, akurta tych bohaterów Kieślowskich - że niby inni reżyserzy pozwalają swoim postaciom po skończonym filmie ginąć, a K. swoich ratuje :)

ratuje swoich bohaterów, bardzo mi się to spostrzeżenie podoba! : )

użytkownik usunięty
asztaka

Można też powiedzieć, że wybrał tych bohaterów, których z tysiąca postanowił uratować ;)

ocenił(a) film na 9

a raczej ratuje ich braterstwo, nie kieślowski

Piotrwisnik

właśnie, wszyscy ci bohaterowie w swoich życiach wcześniej przezwyciężyli już jakiś dramat osobisty. To ocalenie z katastrofy (promu) jest tutaj wielowymiarowe :)

Rozwiązania, co do pojawienia się Karola Karola i jego żony w ostatniej scenie należy szukać w 'Kolorze Białym', a dokładnie w ostatnich minutach tego filmu w ich niemej rozmowie. Dominique mówi wtedy, że 'Kiedy wyjdę z więzienia, nie polecę do Paryża, zostanę tutaj i weźmiemy ślub'. Więc najwidoczniej nie jest to niedopatrzeniem Kieślowskiego. Prawdopodobnie Karol ujawnił, że żyje, Dominique wyszła z więzienia i wrócili do siebie.

ocenił(a) film na 9
Joopiter

wątpie ze to niedopatrzenie poniewaz juz w bialym jesli dobrze zrozumialem jest powiedziane ze jest jakies swiatelko w tunelu, ktore widzi adwokat. czyli wszystko szlo ku uwolnieniu dominique. a jesli dojdzie do tego ujawnienie sie karola to na pewno zostala uniewinniona

sza_wi

Na pytanie nr 3 nie da się sensownie odpowiedzieć

ocenił(a) film na 9
sza_wi

1. Według mnie to swoista gra Kieślowskiego z widzami. Ocaleli akurat ci bohaterowie których znaliśmy. Czyli akurat ci na których nam zależało. Tematem filmu jest braterstwo. A więc czy rzeczywiście wszyscy jesteśmy braćmi? Ocaleli akurat ci na których nam zależało, więc poczuliśmy się z tego powodu lepiej (ulga). Czy zatem tak naprawdę nie zależało nam na na nas samych? Czy nie przejmowaliśmy się tymi bohaterami tylko dlatego, iż ich los w sposób bezpośredni oddziaływał na nas samych? Przecież zginęły tam setki ludzi, a ta informacja tak naprawdę nas nie dotknęła.
2. Tak jak już ktoś wspomniał. Stosunek innych do babci w tych trzech filmach odpowiada ich kolorom. Niebieski - wolność, biały - równość , czerwony - braterstwo.
3. Jeżeli będziemy traktowali jako całość (ja tak robię) to Dekalog.

MishaPl

Mam pewne spostrzeżenia odnośnie pierwszego pytania. Otóż moim zdaniem ukazanie końcowej sceny, na której widzimy głównych bohaterów całej trylogii na tle katastrofy statku to swoisty symbol. Każdy z nich zmierzył się ze swoimi problemami i odniósł zwycięstwo. Okręt będący ich życiem nie zdołał zatonąć i przetrwał próbę. Można więc patrzeć na to jako zakończenie i spięcie tych trzech wątków.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
sza_wi

Przede wszystkim należy podkreślić, że Kieślowski nie stworzył nawet jednego filmu, którym narzuciłby widzowi swoją interpretację, a wręcz dawał różne możliwości rozumienia, dlatego tym bardziej widz nie powinien narzucać swojej interpretacji innym widzom czy samemu dziełu reżysera :) a poniżej moja interpretacja (odpowiedzi w innej kolejności by było łatwiej):
2) jak wyżej ktoś napisał jest to symbol nawiązujący do haseł wielkiej rewolucji francuskiej: "wolność", "równość" i "braterstwo" złączonych na francuskiej fladze (pierwsza bohaterka jest tak "wolna" i skoncentrowana na sobie, że nie dostrzega staruszki, drugi dostrzega, ale tylko jej "kibicuje" (równość), a trzecia pomaga (braterstwo). Ten symbol ukazuje powiązanie trzech filmów na powyższej płaszczyźnie, tj. wolności, równości i braterstwie.
1) ten film oprócz tytułowej płaszczyzny (haseł wielkiej rewolucji francuskiej), do której odnosi się masa symboli, posiada też drugą płaszczyznę (ja nazywam ją duszą:) filmu), a mianowicie mówi o trzech cnotach Bożych: "wierze", "nadziei" i "miłości". A uratowani rozbitkowie łączą te trzy filmy na tej płaszczyźnie tak samo jak babcia z butelką łączy je na płaszczyźnie haseł wielkiej rewolucji francuskiej. Tu dodam kilka dygresji :) do bohaterów odnosi się też cyfra "6", która pojawia się w filmie (np. sędzia mieszka pod numerem 6 co kamera dokładnie nam pokazuje, bohaterka czerwonego - wierząca w przeznaczenie/los - gdy codziennie gra na automacie by sprawdzić co dziś przyniesie jej los i czuje ulgę jak przegrywa, w jednym momencie wygrywa a kamera pokazuje ze wszystkich możliwych figur trzy pary podwójnych wisienek). Chodzi oczywiście o nasze trzy pary bohaterów, ale Kieślowski nie ratuje 6 osób.. lecz 7. Pytanie kim jest ten siódmy, niepasujący do trzech par, a przecież Kieślowski nie po tak dbał o szczegóły by przez przypadek ratować nagle 7 osób, ta cyfra wcześniej się nie pojawia, a przewodnią cyfrą jest przecież 6. Symbolem, który odnosi się do uratowanych 7 osób są nowourodzone psiaki Rity, jest ich też 7. Sceny narodzin psiaków (życie) i katastrofy promu (śmierć) dzieją się niemal w tym samym czasie. Kamera pokazuje jak w legowisku dla psa jest 7 nowourodzonych szczeniąt, (legowisko leży na podłodze niczym ponton ratunkowy na oceanie) i jedno z nich wychodzi i idzie do sędziego (6 pozostałych zostaje). To jedno które idzie, może symbolizować bohaterkę Czerwonego (która też "przyszła" do sędziego), może symbolizować samego sędziego (6 osób jest powołanych do małżeństwa a jeden jest samotny, niczym sędzia, którego historia życiowa jest niemal identyczna jak młodego adwokata z Czerwonego, a jednak sędzia to życie przeżył w samotności), ale może też symbolizować drogę służenia Bogu, bo sędzia po tym jak psiak do niego przychodzi, bierze go na ręce i zakłada obrożę. Czyli psiak będzie następcą samej Rity. Pod postacią sędziego kryje się postać Boga (np. ma na imię Józef, jak ziemski ojciec Jezusa; jedzie się do niego pod górę; jest sędzią sądzącym ludzi; jak sam mówi wie o ludziach wszystko, podsłuchuje ich), a Rita mu służy, jest więc niczym anioł/archanioł (Gabriel), przyprowadza bohaterkę Czerwonego do sędziego (Valentine potrąca Ritę przez co Valentine pierwszy raz trafia do sędziego, później Rita znowu przyprowadza Valentine do sędziego, i to jaką drogą - ucieka jej do kościoła, w którym odbywa się msza św. (na początku filmu widać jak Valentine wraca z treningu i zatrzymuje się by napić się wody, w tle widać ten sam kościół, bohaterka musiała więc prawie codziennie obok niego przechodzić, ale nie był częścią jej życia, przechodziła obok) a później trafiają obie do sędziego (Boga). W ten sposób Kieślowski łączy trzy filmy 6 (a nawet 7) uratowanymi osobami. (PS. "wiara" Kieślowski pokazuje widzom w pierwszym filmie krzyżyki, które noszą bohaterowie, symbolem odnoszącym się do "nadziei" w drugim filmie są ukazywane tunele i światło w nich, albo tekst Karola "widzę światełko w tunelu", a "miłość" to cały film Czerwony, najważniejsze zdanie z Biblii - "Bóg jest miłością", korona cierniowa, która leży na stole u sędziego gdy zaczyna się burza - Chrystus dał się ukrzyżować z miłości do człowieka, czy przewodni kolor czerwony).
3) bez wątpienia "Trzy kolory" a szczególnie "Czerwony", choć już w "Podwójnym życiu Weroniki" widać przedsmak "Trzech kolorów". Dla mnie ten tryptyk to ponadczasowy majstersztyk, największe arcydzieło, za to co przekazuje i w jaki sposób to robi. Mam nadzieję, że kiedyś świat wyda coś co mnie choć tak samo zachwyci jak Trzy kolory, bo od kilku lat umieram z pragnienia, a inni reżyserzy próbujący naśladować Kieślowskiego w tematach, które podjął w swoich filmach, nie robią tego tak jak on - moim zdaniem :)

ocenił(a) film na 8
sza_wi

W filmie nie jest powiedziane, że ocaleli tylko ci, jedynie że były to pierwsze uratowane osoby. To w pewnym sensie domknięcie cyklu, przypomnienie że wszystkie te historie dzieją się w tym samym czasie i miejsce.

sza_wi

A w której minucie ,,Niebieskiego" się pojawią tą babcia?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones